Zbigniew Gniazdowski
Najsłynniejszy autor zdjęć filmowych w polskiej kinematografii międzywojennej. Między debiutem operatorskim w roku 1918, czyli u zarania niepodległości państwa polskiego, a zakończeniem kariery czterdzieści jeden lat później – zatem już po drugiej wojnie światowej – Zbigniew Gniazdowski (urodził się 15 kwietnia 1877 roku w Czarnostowie koło Łomży w rodzinie ziemiańskiej) robił zdjęcia do ponad pięćdziesięciu filmów fabularnych. Ilościowo ten dorobek dzieli się mniej więcej po połowie na kino nieme i dźwiękowe. Obejmuje zaś m.in. tak głośne filmy, jak Cud nad Wisłą Ryszarda Bolesławskiego (1921), Trędowata Edwarda Puchalskiego i Józefa Węgrzyna (1926), Dziesięciu z Pawiaka Ryszarda Ordyńskiego (1931), Każdemu wolno kochać Mieczysława Krawicza i Janusza Warneckiego (1934, pierwszy film polski z dźwiękiem nagranym nie na płycie, lecz metodą optyczną – na taśmie filmowej), Czy Lucyna to dziewczyna Juliusza Gardana (1934), Profesor Wilczur Michała Waszyńskiego (1938). W tym samym roku sfotografował drugi i ostatni film w reżyserii znanego aktora Eugeniusza Bodo – Za winy niepopełnione. W programie Akademii Polskiego Filmu (w semestrze I) filmem ze zdjęciami Gniazdowskiego była komedia Mieczysława Krawicza Jadzia (1936). Już z tej wyrywkowej filmografii wynika, że z Gniazdowskim współpracowali najlepsi reżyserzy w polskim kinie międzywojennym. Niektórzy, szczególnie Juliusz Gardan i Mieczysław Krawicz, wielokrotnie.
W czołówkach filmowych nazwisko Gniazdowskiego poprzedzał nieraz wyraz „inżynier″
lub jego skrót inż. Przyszły operator faktycznie był z wykształcenia inżynierem: w 1902 roku ukończył Wydział Elektrotechniczny Politechniki w Darmstadt z tytułem inżyniera elektryka.
Po studiach, aż do 1913 roku (w którym zaprojektował węzeł elektryczny i elektroniczny
w Pruszkowie), wykonywał prace inżynieryjne w Warszawie i Kijowie. Szczęśliwie pokonał chorobę płuc, lecząc się w latach 1904-1906 w sanatoriach w kraju i za granicą.
Zdjęcia fotograficzne i filmowe Gniazdowski robił początkowo jako amator, niemniej od wczesnej młodości miał styczność z kinematografią profesjonalną, bowiem już w wieku piętnastu lat opracował – na prośbę odgrywającego w niej wówczas czołową rolę producenta i reżysera, założyciela sławnej wytwórni filmowej Sfinks, Aleksandra Hertza – specjalną metodę obróbki taśmy filmowej. Od 1918 roku był w Sfinksie autorem zdjęć filmowych. Podczas wojny polsko-bolszewickiej współrealizował filmy propagandowe. Związany ze Sfinksem do roku 1930, pełnił tam funkcje naczelnego operatora i kierownika laboratorium filmowego. Zrobił zdjęcia do dwudziestu trzech filmów fabularnych tej wytwórni, w tym do wielu z tzw. Złotej Serii Sfinksa (1922-1929), takich jak rozpoczynająca ją Tajemnica przystanku tramwajowego Jana Kucharskiego (1922), Iwonka Emila Chaberskiego (1925)
czy wspomniana Trędowata. Strona operatorska tych produkcji należała do ich nielicznych zalet artystycznych.
W swoich Sfinksowych latach Gniazdowski współpracował jako operator filmów fabularnych także z innymi ośrodkami produkcyjnymi, m.in. przy Krzyku w nocy Henryka Bigoszta (1922, produkcja: Artfilm) i Zazdrości Wiktora Biegańskiego (1922, produkcja: Kinostudia).
W 1930 roku znalazł się wśród założycieli jednego z takich ośrodków – Blok-Muzy-Filmu. Został w nim głównym operatorem. Siedem lat później współtworzył Warszawskie Towarzystwo Filmowe, w którym pracował do wybuchu drugiej wojny światowej.
W czasie okupacji hitlerowskiej Gniazdowski prowadził pod pseudonimem „Inżynier″ zakład fotograficzny i laboratorium na potrzeby Wydziału Legalizacji i Techniki Komendy Głównej Armii Krajowej. Ze względu na wiek nie dokumentował powstania warszawskiego, swoją kamerę przekazał w tym celu Romanowi Banachowi. Kiedy powstanie upadło, został wysiedlony z Warszawy. W kwietniu 1945 roku dotarł do Łodzi, gdzie w Przedsiębiorstwie Państwowym Film Polski – pierwszej centrali odradzającej się kinematografii – kierował Biurem Projektów Technicznych, a potem Działem Kontroli Negatywów. Powierzono mu kierownictwo operatorskie pierwszego polskiego powojennego filmu fabularnego – Zakazanych piosenek Leonarda Buczkowskiego, ze zdjęciami Adolfa Forberta (1946).
Z czasem objął szefostwo techniczne Działu Filmów Oświatowych – zalążka łódzkiej Wytwórni Filmów Oświatowych. Z końcem 1947 roku otrzymał nominację na kierownika nowo powstałego gliwickiego oddziału Filmu Polskiego. Niemal do śmierci, która zastała go w Gliwicach 12 marca 1950 roku, realizował filmy naukowe, pisząc do nich również scenariusze.
Zbigniew Gniazdowski parał się nie tylko sztuką operatorską, ale również montażem filmowym (m.in. po raz kolejny przywoływanej tu niemej ekranizacji Trędowatej Heleny Mniszkówny, filmu Edwarda Puchalskiego O czem się nie myśli, 1926, czy Uśmiechu losu Ryszarda Ordyńskiego, 1927). Był też współreżyserem trzech pełnometrażowych filmów fabularnych: Ziemi obiecanej (wspólnie z Aleksandrem Hertzem, 1927, pierwsza ekranizacja powieści Władysława Stanisława Reymonta pod tym samym tytułem, zrealizowana – podobnie jak późniejsza wersja Andrzeja Wajdy – w autentycznych pałacach fabrykanckich i fabrykach włókienniczych Łodzi), Tajemnicy starego rodu (wspólnie z Emilem Chaberskim, 1928) i Grzesznej miłości (wspólnie z Mieczysławem Krawiczem, 1929). Do dwóch spośród tych filmów Gniazdowski zrobił zdjęcia – do Ziemi obiecanej (wspólnie z Leonem Zawisławskim) i Tajemnicy starego rodu. Oba także zmontował.
Zbigniew Gniazdowski był więc filmowcem nie tylko znakomicie wykształconym, ale też wszechstronnie uzdolnionym. Zasłynął jednak przede wszystkim jako operator, autor zdjęć filmowych, mistrz kamery. Wspomniane na wstępie podawanie w czołówkach filmowych informacji, że był inżynierem, mogło świadczyć o tym, że w jego czasach zawód operatora był uważany w znacznie większym stopniu za techniczny niż artystyczny, niemniej już współcześni mu recenzenci dostrzegli i docenili artyzm obrazów, które utrwalał na taśmie.
Podkreślano celne operowanie światłem i cieniem w celu wywołania pożądanego nastroju
na ekranie i emocji u widza, piękno zdjęć natury, chwalebną skłonność do urozmaicania scen filmowaniem ich z różnych punktów i pod różnymi kątami widzenia, oczywiście jeśli znajdowało to swoje uzasadnienie dramaturgiczne. W zdjęciach do dramatu społecznego Juliusza Gardana Wyrok życia (1933), których współautorem był Albert Wywerka, uderzał – rzadki w polskim kinie sprzed drugiej wojny światowej – realizm. Pojawiały się też jednak głosy, że z czasem do twórczości operatorskiej Zbigniewa Gniazdowskiego zakradło się rutyniarstwo.
Andrzej Bukowiecki
Filmografia (wybór)
-
1918
Carska faworyta
reż. nieznany
-
1921
Cud nad Wisłą
reż. Ryszard Bolesławski
-
1922
Tajemnica przystanku tramwajowego
reż. Jan Kucharski
-
1922
Zazdrość
reż. Wiktor Biegański
-
1923
Niewolnica miłości
reż. Jan Kucharski, Stanisław Szebego, Jan Zagórski
-
1925
Iwonka
reż. Emil Chaberski
-
1930
Na Sybir
reż.
-
1936
Jadzia
reż. Mieczysław Krawicz