Danuta Szaflarska

Danuta Szaflarska w filmie "Zakazane piosenki", fot. Marek Frankfurt, źródło: Fototeka FN?>

Danuta Szaflarska w filmie "Zakazane piosenki", fot. Marek Frankfurt, źródło: Fototeka FN
http://fototeka.fn.org.pl/

Zadebiutowała (jeśli nie liczyć wypuszczonych na ekrany po ponad dziesięciu latach Dwóch godzin) w Zakazanych piosenkach – pierwszej powojennej fabule. Zagrała główną rolę kobiecą w pierwszej powojennej komedii Skarb. Grała amantki i role charakterystyczne, dramatyczne i komediowe. Powróciła na ekran jako babcia Tomaszka w przypominającej świat utracony Dolinie Issy Tadeusza Konwickiego według Czesława Miłosza, także w dramatycznej roli doktorowej w Pożegnaniu z Marią Filipa Zylbera według Tadeusza Borowskiego. Wydobyta z cienia przez Dorotę Kędzierzawską, która specjalnie dla niej napisała scenariusz benefisowego Pora umierać – zagrała w większości jej filmów. Obsadzana jest w kameralnych dramatach (Jacek Bławut) i sentymentalnych komediach (Juliusz Machulski), obdarza swoje bohaterki niegasnącym wdziękiem i wrodzoną dystynkcją. Aktorka zmarła 19 lutego 2017 w wieku 102 lat.

 

Magda Sendecka

Cytaty

  • Danuta Szaflarska od początku była ściśle związana z powojennym polskim filmem, z wszystkim, co wówczas było pierwsze: główne role w dwóch pierwszych filmach, główna rola w pierwszej komedii, twarz na okładce pierwszego powojennego pisma… Pierwsza powojenna gwiazda!  Szaflarska nigdy jednak nie zgodziła się na przyjęcie podobnej roli. Obce jej były jakiekolwiek gwiazdorskie pozy. Nie pozwoliła, by przeszłość dominowała nad teraźniejszością. (...) Kino nie rozpieszczało swej pierwszej gwiazdy. Po okresach przypływu następowały wieloletnie przerwy, kiedy aktorkę trudno było zobaczyć na ekranie. (...) Tymczasem Szaflarska prezentowała aktorstwo coraz bardziej świadome celów, sposobów, środków. (...) Zwraca uwagę przede wszystkim autentyczność i sugestywność granych przez nią postaci. (…) Aktorka doskonale wie, dokąd zmierza i jaką powinna wybrać drogę.
    W połączeniu z dyscypliną i bezbłędna techniką przynosi to efekty wysokiej klasy. Na początku lat 60., w kolejnej porze przypływu, stworzyła kreacje zupełnie odmienne od poprzednich ról. (...) I znowu, pod koniec lat 70., pojawiła się na ekranie inna, niż ją zapamiętaliśmy. (Stworzyła) postacie autentycznie zabawne, zagubione gdzieś we własnym świecie, zarysowane z leciutką nutą ironii, a jednocześnie z wyrozumiałością dla ich jakże ludzkich słabostek i dziwactw. Dzisiaj szczególnie ciekawy wydaje się fakt, że najbardziej oryginalne pomysły na Szaflarską i dla Szaflarskiej zaczęli znajdować młodzi twórcy, często debiutanci. (...) Szczególnie ważne wydaje się jednak spotkanie Szaflarskiej z Dorotą Kędzierzawską, która zaprosiła aktorkę do roli Wiedźmy w filmie Diabły, diabły, poetyckiej przypowieści o samotności i cierpieniu. Szaflarska była na ekranie groźna, tajemnicza, jak mroczny cień zakłócający harmonię świata. (...) Film Kędzierzawskiej Pora umierać przyniósł już główną rolę, napisaną specjalnie dla Szaflarskiej. Rolę, która niezbicie przekonuje, że mimo upływającego czasu, mimo zmieniających się mód, idoli i kultów pora Danuty Szafarskiej w kinie wciąż trwa.

     

    Maciej Maniewski, Aktorka, którą kochamy, „Kino” 2007, nr 10