Napoleon Sądek
Pisarz, dramaturg, scenarzysta. Właściwie nazywał się Feliks Rosenbaum. Urodził się w 1905 roku – zmarł w 1970 roku. Współautor kilkunastu scenariuszy polskich filmów przedwojennych.
Zadebiutował w 1933 roku scenariuszem komedii Jana Nowiny-Przybylskiego Romeo i Julcia, zabawnej wariacji na temat słynnej Szekspirowskiej sztuki, rozgrywającej się wśród klientów… Biura Pośrednictwa Małżeństw. Sądek dobrze czuł się w stylistyce komediowej, czego dowodem m.in. Dodek na froncie (1936) Michała Waszyńskiego, czyli nieprawdopodobne przygody polskiego futbolisty w Rosji czasu I wojny światowej, pełen zabawnych nieporozumień i ekscentrycznych przebieranek Niedorajda (1937) Mieczysława Krawicza czy – zwłaszcza – urocza Zapomniana melodia (1938) Konrada Toma i Jana Fethke, historia pomyłek, bogato ilustrowana piosenkami Henryka Warsa. Bohaterka tej ostatniej opowieści, Helenka Roliczówna, córka właściciela fabryki mydła, ratuje z wody Stefana Frankiewicza, który zostaje wzięty przez jej ojca za syna szefa konkurencyjnej firmy, specjalnie nasłanego, by ukraść formułę chemiczną nowego mydła. Uczy się więc tej formuły na pamięć, niszcząc całą dokumentację. Szybko jednak zapomina receptury. Przypomnieć mu ją może tylko melodia skomponowana przez Stefana dla Helenki. Podaję treść tego filmu tak dokładnie, by pokazać pewien fabularny schemat, wedle którego tworzone były scenariusze tych filmów. Od reżysera w dużym stopniu zależało, czy przeniesie je na ekran „lekką ręką” – jak w przypadku Zapomnianej melodii – i powstanie wtedy sympatyczna komedyjka, czy też nie.
Z dorobku Sądka należy jeszcze wyróżnić – inspirowanego znanym utworem Aleksandra Fredry – Pawła i Gawła (1938) Mieczysława Krawicza, a poświęconego perypetiom dwóch sąsiadów: sprzedawcy kolonialnego oraz genialnego wynalazcy. Tego drugiego nie tylko wynalazczej, ale i uczuciowej natury. Bo opowiastki pisane przez Sądka i jego współpracowników często przyprawiane były solidną „uczuciową” dawką. To swego rodzaju prototypy tzw. komedii romantycznych. Choć niekiedy nuta melodramatyczna zdecydowanie brała górę, jak choćby w filmach: Za winy nie popełnione (1938), wyciskaczu łez wyreżyserowanym przez Eugeniusza Bodo (dialogi Antoniego Słonimskiego!), a inspirowanym powieścią Michała Bałuckiego, czy Złota maska (1939) Jana Fethke, ekranizacja prozy Tadeusza Dołęgi-Mostowicza.
Jerzy Armata
Filmografia (wybór)
-
1933
Romeo i Julcia
reż. Jan Nowina-Przybylski
-
1934
Kocha, lubi, szanuje
reż. Michał Waszyński
-
1934
Przebudzenie (współscen.)
reż. Aleksander Ford, Jan Nowina-Przybylski
-
1935
Wacuś
reż. Michał Waszyński
-
1936
30 karatów szczęścia (współscen.)
reż. Michał Waszyński
-
1936
Bolek i Lolek (współscen.)
reż. Michał Waszyński
-
1936
Dodek na froncie
reż. Michał Waszyński
-
1936
Papa się żeni (współscen.)
reż. Michał Waszyński
-
1937
Dorożkarz nr 13 (współscen.)
reż. Marian Czauski
-
1937
Niedorajda (współscen.)
reż. Mieczysław Krawicz
-
1938
Paweł i Gaweł
reż. Mieczysław Krawicz
-
1938
Robert i Bertrand (współscen.)
reż. Mieczysław Krawicz
-
1938
Za winy niepopełnione
reż. Eugeniusz Bodo
-
1938
Zapomniana melodia (współscen.)
reż. Konrad Tom, Jan Fethke
-
1939
Złota maska (współscen.)
reż. Jan Fethke