Artykuły

 "Pleograf. Kwartalnik Akademii Polskiego Filmu", nr 4/2019

 

Strategie autorskie Tadeusza Lubelskiego

Barbara Giza

 okładka książki

Przygoda kina. Prace dedykowane Profesorowi Tadeuszowi Lubelskiemu,
red. Sebastian Jagielski i Magdalena Podsiadło, Universitas, Kraków 2019

 

Twórczość Tadeusza Lubelskiego – głównego architekta historiografii kina polskiego – stała się spoiwem zbioru esejów i artykułów dedykowanych krakowskiemu historykowi kina z okazji jego 70. urodzin. Zgromadzone prace – podobnie jak kręgi na wodzie – oscylują wokół tematów podejmowanych przez Jubilata, jednocześnie je rozwijając i interpretując – czytamy na okładce książki Przygoda kina. Prace dedykowane Profesorowi Tadeuszowi Lubelskiemu pod redakcją Sebastiana Jagielskiego i Magdaleny Podsiadło. Opis ten cytuję celowo, będzie bowiem stanowił rodzaj wstępu do niniejszego szkicu. Choć bowiem każdy jubileusz przynosi satysfakcję, często bywa także okazją do refleksji, i tak jest niewątpliwie w przypadku jubileuszu Profesora Lubelskiego.

Kino, podkreślmy wyraźnie, kino polskie, to w przypadku Tadeusza Lubelskiego przygoda życiowa, intelektualna, inspirująca dla kolejnych pokoleń widzów, kinofilów, kinomanów, badaczy, miłośników, sympatyków kina, ale przecież także znacząca dla samej Akademii i roli w niej filmoznawstwa jako dyscypliny naukowej. Książka budowana jest zatem z zamiarem sportretowania Jubilata jako człowieka, naukowca, miłośnika i znawcy kina, ale także prowokuje do refleksji znacznie ogólniejszych, które sformułuję w dalszej części tej wypowiedzi.

Przygoda kina jest tomem jubileuszowym, co oznacza pewną gatunkową strategię. Autorzy decydują się przede wszystkim na podział treści odpowiadający zainteresowaniom naukowym bohatera książki, które we wstępie do książki wyliczają następująco: świadek i realizm, dokument i codzienność, kino autorskie (przeciw kinu popularnemu), Wajda i Konwicki, Andrzej Munk i Kazimierz Kutz, historia i mit, pamięć i archiwa, wspólnota narodowa i wspólnota odbiorcza, autobiografia i inicjacja, Maciek Chełmicki i Zbyszek Cybulski, kanon i kinofilia, historia kina (przeciw teorii), druga wojna światowa i rok 1956, stan wojenny i Solidarność, Korczak i Szpilman/Robinson (warszawski), świat żydowski i Holocaust, Szkoła Polska i kino moralnego niepokoju, etyka odpowiedzialności i zobowiązania, religijność kina (ale tylko ukryta!) i historia niebyła, Krzysztof Kieślowski i Agnieszka Holland[1].  Zamieszczone w tomie teksty wychowanków, przyjaciół, kolegów Jubilata odnoszą się do tych obszarów w rozmaity sposób, prezentując bogactwo dorobku współczesnego polskiego filmoznawstwa jako nauki i dyscypliny akademickiej, a tym samym jego świetną kondycję oraz potencjał, polegający na stałym fermencie intelektualnym prowokującym do nieustannego poszukiwania ciągle nowych wyzwań. W tym tkwi największa wartość tej książki w sensie naukowym. Tom podzielono na siedem rozdziałów, z których pierwszy, Przypadki kinofila, zawiera teksty o Jubilacie, napisane przez Jerzego Pilcha, Agnieszkę Holland, Krystynę Zachwatowicz-Wajdę, Krzysztofa Zanussiego, Marcina Koszałkę, Andrzeja Wernera i Krzysztofa Gierata. Wypowiedzi te tworzą portret człowieka, przyjaciela, kolegi, eksperta, odnoszą się do Jego roli środowiskowej, ale także mówią o samym polskim filmoznawstwie (Andrzej Werner) i jego literaturoznawczej proweniencji oraz drodze, jaką pokonało w staraniach o włączenie do Akademii (w których to staraniach udział Lubelskiego był przecież kluczowy). Szczególną uwagę wydaje się zwracać w tym kontekście tekst profesora Wernera, gdzie pisze on o tym, że Lubelski zaczynał pracę naukową wtedy, kiedy filmoznawstwo kształtowało się dopiero jako dyscyplina akademicka.

Rozdział drugi, Pochwała kina, w którym zamieszczono teksty Anny Szczepańskiej, Tadeusza Sobolewskiego, Jadwigi Hučkovej, Bożeny Janickiej oraz redakcji „Kwartalnika Filmowego”, poświęcony jest Tadeuszowi Lubelskiemu jako miłośnikowi i propagatorowi kina, zwłaszcza polskiego, uważnemu widzowi oraz postaci ważnej w tak zwanym środowisku. Ta część książki uświadamia, że kino w przypadku Profesora to nie tylko przedmiot akademickich badań, ale także obiekt osobistego zaangażowania, a może nawet głębokiego uczucia.

Rozdziały kolejne: Powroty Konwickiego, z tekstami Agnieszki Morstin, Marcina Marona i Przemysława Kanieckiego, Wajda transnarodowy, w których swoje teksty zamieścili Paul Coates, Tadeusz Szczepański i Joanna Wojnicka, rozbudowane Historie kina polskiego, gdzie autorami opracowań są Iwona Kurz, Andrzej Gwóźdź, Piotr Zwierzchowski, Sebastian Jagielski, Marek Hendrykowski, Mariola Dopartowa oraz Łukasz A. Plesnar, Kino polskie wobec metafizyki, do którego napisali Grażyna Stachówna, Piotr Marecki, Waldemar Frąc, Krzysztof Loska i Iwona Kolasińska, oraz Historia niebyła, z opracowaniami autorstwa Leszka Kolankiewicza, Krzyszfota Kornackiego i Piotra Śmiałowskiego, odnoszą się do zainteresowań naukowych Tadeusza Lubelskiego i stanowią z jednej strony do nich nawiązanie, z drugiej próbę twórczej interpretacji i rozwinięcia, dając wyraz ich inspirującej mocy. W książce zamieszczono ponadto bibliografię prac Lubelskiego i spis wypromowanych przez Niego rozpraw doktorskich. Dodatki te, cenne z powodów archiwistycznych, ukazują także ogrom Jego pracy naukowej i promotorskiej, przyczyniając się do kompletności ukazanego w omawianej książce portretu, który należałoby określić jako dynamiczny – mamy bowiem do czynienia z podsumowaniem, ale przecież wiemy, że bohater tej książki nadal aktywnie pracuje nad kolejnymi przedsięwzięciami naukowymi.

Tadeusz Lubelski

prof. Tadeusz Lubelski, źródło: archiwum prywatne

Lektura Przygody kina, książki niewątpliwie cennej naukowo, ale także – jak już pisałam – ważnej dla polskiego filmoznawstwa, wywołuje co najmniej kilka refleksji, które pozwolę sobie w tym miejscu przedstawić. Pierwsza odnosi się do rozważań nad rolą autorytetów w dzisiejszej kulturze akademickiej, ciągle, a może zwłaszcza obecnie, bardzo znaczących. Klasyk badań nad tym zagadnieniem, profesor Janusz Goćkowski, pisze następująco:

Otóż w społeczeństwie nauki, które funkcjonuje w warunkach normalnych, wówczas ma miejsce kreowanie autorytetów, jeśli uczony legitymuje się jednym z następujących walorów: a) wytyczaniem nowych dróg w myśleniu i działaniu naukowym, zwłaszcza zaś istotnie znaczącym udziałem w dokonaniu rewolucji naukowej; b) poważnymi osiągnięciami w zakresie tworzenia wiedzy naukowej, tzn. w budowaniu teorii lub doskonaleniu metody na gruncie uznanego kanonu myślenia i działania naukowego; c) mistrzostwem w prowadzeniu poszukiwań i dociekań, jak też znaczącymi sukcesami w tej mierze, lecz przede wszystkim wirtuozerią w rozwiązywaniu konkretnych problemów w toku wzorowo prowadzonych badań; d) mistrzostwem w kształceniu kadr pracowników nauki, będącym równocześnie: edukacją fachową personelu merytorycznego instytucji działalności naukowej i wychowaniem pełnowartościowych członków społeczności zawodowych uczonych; e) mistrzostwem w organizacji pracy naukowej, polegającym na takim kierowaniu pracą zespołową w nauce, które daje równocześnie: znaczące efekty badawcze i satysfakcję osobistą członków zespołu; f) wzorowym graniem roli reprezentanta i rzecznika racji nauki, który dobrze zna, prawidłowo wyraża i umiejętnie broni interesów nauki jako formacji socjokulturowej; g) autentyzmem i konsekwencją w respektowaniu kanonu ethosu cechowego uczonych […][2].

Ten długi cytat jest tutaj konieczny, bowiem odnosi się do istoty Przygody kina w sensie pozanaukowym, jaką było w moim odczuciu przedstawienie i opisanie niewątpliwego Autorytetu. Profesor Lubelski to autorytet grupotwórczy, naukotwórczy i wychowawczy, który, znów cytując prof. Goćkowskiego, w ciągu wielu lat pracy stał się (…) „ośrodkiem” krystalizującym kręgi osób o wspólnych poglądach naukowych i przekonaniach moralnych, dających temu wyraz w swej praktyce zawodowej, po drugie, jest twórcą dzieł, których rzeczywiste znaczenie społeczne mierzyć trzeba ich spożytkowaniem jako wkładu do systemu teorii i metody, czy też ich wpływem na strukturę pola sytuacji problemowej, po trzecie, jest nauczycielem i mistrzem w zakresie przyswajania adeptom i kolegom norm i reguł wykonywania zawodu pracownika nauki, a […]  tworzenie grupy, tworzenie nauki i wychowywanie ludzi uprawiających ją zawodowo to tworzenie kultury w trojaki sposób[3].

Z tym wiąże się refleksja kolejna, odnosząca się do definicji i rozumienia pracy akademickiej. W książce Przygoda kina stanowi ona obszar niekończącego się zaangażowania, trudu, tytanicznej konsekwencji – bohater tej książki to człowiek pracy systematycznej i konsekwentnej, stanowiącej nie tylko zatrudnienie, ale także wielką życiową pasję.

Trzecia refleksja dotyczy rozważań nad polskim filmoznawstwem i jego miejscem w Akademii, ale także na temat roli badacza i miłośnika filmu w życiu społecznym, w kulturze, wśród dziejących się aktualnie wydarzeń. Film – jak pokazuje praca Tadeusza Lubelskiego – nie jest jedynie dziedziną badań, ale żywym organizmem, obszarem twórczych zmagań, rodzi się i dzieje na naszych oczach, szuka nowych rozwiązań, zaskakuje wciąż nieodkrytymi faktami ze swojej przeszłości. Nie da się go badać jedynie „zza biurka”, trzeba w nim brać udział, rozumieć jego niewyczerpany potencjał, który prowokuje do coraz nowszych poszukiwań i odkryć, oraz dawać się sprowokować. Filmoznawca w pryzmacie postaci Jubilata to nie tylko badacz, ale także aktywny uczestnik filmowego życia.

Polskie filmoznawstwo jest dzisiaj w bardzo dobrej kondycji jako dyscyplina w ciągłym rozwoju, poszukująca, aktywna, stale poszerzająca swoje obszary badawcze. Polskie kino stanowi zaś nieustającą inspirację dla kolejnych pokoleń badaczy, stale odkrywając przed nami nowe, niezbadane czy nieznane dotąd fakty i odsłaniając wciąż nowe sensy pod wpływem badania rozmaitymi metodami. W tym twórczym fermencie z godną podziwu konsekwencją uczestniczy, stale go także pobudzając, Profesor Tadeusz Lubelski. Książka Przygoda kina jest tego faktu świetnym zapisem.

 


[1] Przygoda kina. Prace dedykowane Profesorowi Tadeuszowi Lubelskiemu, red. S. Jagielski, M. Podsiadło, Universitas, Kraków 2019, s. 18–19. [powrót]

[2] Janusz Goćkowski,  Funkcje autorytetów w społeczeństwie nauki, „Teksty: teoria literatury, krytyka, interpretacja” 1977, nr 1 (31), s. 21–40, http://bazhum.muzhp.pl/, (dostęp 27.01.2020). [powrót]

[3] Tamże. [powrót]

 

Słowa kluczowe: Tadeusz Lubelski, jubileusz, filmoznawstwo, nauka, autorytet

Barbara Giza – profesor nadzwyczajny Uniwersytetu SWPS, pracuje w Katedrze Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej, filmoznawca i kulturoznawca, zainteresowana kulturoznawczymi aspektami filmu oraz piśmiennictwem filmowym i szeroko rozumianymi związkami filmu z literaturą. Pracownik Działu Badań i Rozwoju w Filmotece Narodowej – Instytucie Audiowizualnym, badacz archiwów filmowych i literackich. Wydała m.in. Między literaturą a filmem. O scenariuszach filmowych Tadeusza Konwickiego (2007), Do filmu trafiłem przypadkiem. Z Jerzym Stefanem Stawińskim rozmawia Barbara Giza (2007), Stawiński i wojna. Podróż autobiograficzna jako reprezentacja doświadczenia (2012), jest współredaktorką serii naukowej poświęconej polskim krytykom filmowym Konrad Eberhardt (2013), Aleksander Jackiewicz (2015), Krzysztof Mętrak (2019), Maria Kornatowska (w druku, 2020) oraz m.in. tomów Polskie piśmiennictwo filmowe (2014) i Archiwa we współczesnych badaniach filmoznawczych (w druku, 2020).

Wróć do poprzedniej strony

Wybrane wideo

  • O PROGRAMIE APF, dr Rafał Marszałek
  • Polskie kino po 1989 roku, prof. Mirosław Przylipiak
  • Tło historyczne rozwoju kinematografii polskiej na przełomie lat 70. i 80.
kanał na YouTube

Wybrane artykuły

  • Widzę muzykę

    Łukasz Maciejewski

    „Kwartalnik Filmowy” 2003, nr 44

  • Epizod

    Jacek Ostaszewski

    „Słownik filmu”, red. Rafał Syska, Krakowskie Wydawnictwo Naukowe, Kraków 2010

  • „Do widzenia, do jutra”

    Marek Hendrykowski

    [w:] 50 lat Polskiej Szkoły Filmowej (DVD), Warszawa 2008