Salto [1965]
rok produkcji:
- 1965
premiera:
- 11 VI 1965
czas trwania:
- 100 min
Reżyseria:
- Tadeusz Konwicki
Scenariusz:
- Tadeusz Konwicki
Zdjęcia:
- Kurt Weber
Obsada:
- Zbigniew Cybulski [Kowalski-Malinowski], Jerzy Block [stary], Włodzimierz Boruński [Blumenfeld], Gustaw Holoubek [gospodarz], Irena Laskowska [wróżka Cecylia], Marta Lipińska [Helena], Andrzej Łapicki [pijak Pietuch], Zdzisław Maklakiewicz [rotmistrz], Wojciech Siemion [artysta], Iga Cembrzyńska [żona Kowalskiego], Krystyna Cierniak [dziewczyna tańcząca salto], Marian Babula, Alicja Banaś
Montaż:
- Irena Choryńska
Muzyka:
- Wojciech Kilar
Scenografia:
- Jarosław Świtoniak
Kierownictwo produkcji :
- Jan Włodarczyk
Nagrody:
-
- MFF Edynburg (Szkocja) 1967: dyplom
O filmie
W dziwnym miasteczku, gdzieś na pograniczu surrealistycznej fantazji i realności, pojawia się niezwykły mężczyzna o osobowości pełnej sprzeczności. To Kowalski-Malinowski – polski Jederman – prześladowany cierpiętnik, mitoman i fałszywy prorok. Mieszkańcom miasteczka przedstawia różne wersje swojej biografii, a ludzie wierzą w wymyślony dramat jego wojennych losów. Każda z postaci jest nosicielem jakiegoś polskiego losu – niestrudzonego, wiernego przysiędze wojaka (Rotmistrz), Żyda (Blumenfeld), wieszcza (Poeta). Ale są to osobowości groteskowe, podatne na frazesy, którymi szermuje Kowalski - Malinowski. Symboliczne społeczeństwo zostaje wciągnięte do fałszywej gry, później zaś hipnotycznego tańca, zwanego saltem, który przybysz prowadzi niczym Chochoł z dramatu Wyspiańskiego. Czar szybko pryska, a pojawia się proza życia, gdy do miasteczka przyjeżdża żona Malinowskiego i ujawnia, że małżonek to zwykły dziwkarz i łgarz.
Konwicki pokusił się o dyskusję z Polską Szkołą Filmową i rejestrację specyficznych egzorcyzmów wymierzonych w społeczną mitomanię. Film o nas samych – powiedział Zbigniew Cybulski.
Jan Słodowski, Leksykon polskich filmów fabularnych, Warszawa 1996
Artykuły
Cytaty
-
Nie przypadkiem postać Kowalskiego-Malinowskiego kreuje w Salcie Zbigniew Cybulski (…). To nie tylko aktor, ale mityczne już ucieleśnienie AK-owskiej generacji, nie tylko Zbyszek Cybulski, ale i Maciek Chełmicki...
Rozwiń