Strachy  [1938]

Strachy

rok produkcji:

1938

premiera:

31 X 1938

czas trwania:

94 min

Reżyseria:

Eugeniusz Cękalski , Karol Szołowski

Scenariusz:

Eugeniusz Cękalski , Karol Szołowski, Stanisław Wohl [na podstawie powieści Marii Ukniewskiej]

Zdjęcia:

Stanisław Wohl, Władysław Forbert

Obsada:

Hanna Karwowska [Teresa Sikorzanka], Eugeniusz Bodo [Zygmunt Modecki], Jadwiga Andrzejewska [Linka Kłoskówna], Józef Węgrzyn [baletmistrz Dubenko], Jacek Woszczerowicz [magik Śroboszcz], Jan Kreczmar [Dwierycz], Olgierd Skirgiełło-Jacewicz [Radziszewski], Józef Kondrat [ojciec Teresy], Helena Buczyńska [matka Teresy], Saturnin Butkiewicz [restaurator Krupka], Pelagia Relewicz-Ziembińska [2 role: gospodyni, baletmistrz Frączek], Nina Dziekanowska [Stefa], Jagna Janecka [Basia], Mieczysława Ćwiklińska [ciotka Aniela]

Muzyka:

Andrzej Panufnik

Piosenki:

Władysław Broniewski, Wincenty Rapacki (syn), Emanuel Schlechter

Taniec:

Jan Ciepliński, Georg Groke

Choreografia:

Tacjanna Wysocka

Scenografia:

Jacek Rotmil, Stefan Norris

Produkcja:

Spółdzielnia Autorów Filmowych

Kierownictwo produkcji :

Stanisław Szebego

Cytaty

  • Kupiła różowy papier i kopertę z fioletową w żółte gwiazdki podszewką
    i na poczcie zaczęła pisać: „Proszę Pana: tak się jakoś stało, że nie powiedziałam panu najważniejszej rzeczy. Ja pana od dawna bardzo kochałam. (…) I jeszcze coś, co mnie bardzo męczy, ale muszę to zrobić. Skłamałam, że nie mam płaszcza i kupię go z tych pieniędzy, co dostałam od pana. Ale że trzysta złotych to za dużo, więc sto pięćdziesiąt odsyłam panu zaraz (…). Nie chcę, żeby pan myślał, że jestem materialistką albo że głupia. Bardzo bym chciała, że jak się kiedyś zobaczymy, żeby pan nie patrzył na mnie ze złością. Do widzenia. Teresa Sikorzanka”.


    Maria Ukniewska, Strachy, 1938

  • Ten film to zaiste wielki dzień w polskiej kinematografii. Ekipa twórcza
    w składzie Cękalski, Szołowski i Wohl – młoda awangarda, potrafiła przebrnąć przez wszystkie trudności (…). W historii dziewcząt z kabaretu i rewii, smutnej i prawdziwej, realizatorzy stworzyli bardzo realistyczny obraz filmowy, przekonywający widza swą prostotą i umiarem. (…) Układ filmu wypadł niemal bezbłędnie. (…) W dobrze odmierzonym rytmie następują po sobie obrazy jasne, rozświetlone, rozedrgane dynamiką tańca i ciemno nastrojowe, w których snuje się cicha tragedia. (…) Zdumiewająca rzecz stała się z aktorami (…) prowadzonymi przez reżysera świadomego swoich celów. Bodo w roli Madeckiego jest doskonały, Węgrzyn w roli Dubienki wręcz świetny, Woszczerowicz dał doskonałe połączenie groteski i realizmu.


    Stefania Zahorska, Strachy, „Wiadomości Literackie” 1938, nr 47