Dreszcze  [1981]

Dreszcze

rok produkcji:

1981

premiera:

23 XI 1981

czas trwania:

102 min

Reżyseria:

Wojciech Marczewski

Scenariusz:

Wojciech Marczewski

Zdjęcia:

Jerzy Zieliński

Obsada:

Tomasz Hudziec [Tomek Żukowski], Teresa Marczewska [druhna przewodniczka], Marek Kondrat [wychowawca klasowy], Zdzisław Wardejn [inspektor], Władysław Kowalski [ojciec Tomka], Teresa Sawicka [matka Tomka], Jerzy Bińczycki [Cebula, nauczyciel języka polskiego], Bogdan Koca [druh wychowawca], Zygmunt Bielawski [dyrektor ośrodka szkoleniowego], Bogusław Linda [ubek w cywilu przeszukujący mieszkanie Żukowskich], Mieczysław Janowski [wychowawca obozowy], Wiktor Grotowicz [dyrektor szkoły], Marian Opania [Zbyszek, chłopak druhny przewodniczki]

Montaż:

Irena Choryńska

Muzyka:

Andrzej Trzaskowski

Scenografia:

Andrzej Kowalczyk

Produkcja:

Studio Filmowe (dawniej Zespół Filmowy) „Tor”

Kierownictwo produkcji :

Zbigniew Tołłoczko

Nagrody:

  • Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdańsku 1981: Nagroda Główna Jury, nagroda za pierwszoplanową rolę kobiecą dla Teresy Marczewskiej, nagroda za montaż dla Ireny Choryńskiej
  • MFF Berlin (Niemcy) 1982: Srebrny Niedźwiedź, Nagroda FIPRESCI, Nagroda OCIC, Nagroda Międzynarodowego Zrzeszenia Klubów Filmowych
  • Don Kichot 1983

Cytaty

  • Tomek: Wiesz, wykryłem prowokatorów. Niby koledzy, harcerze, a jednak okazali się wrogami.
    Ojciec: Urosłeś…
    Tomek: Nie cieszysz się.
    Ojciec: Cieszę się… Może byś wrócił ze mną do domu?
    Tomek: Teraz! Kiedy mamy takie ważne zadania? Kontrrewolucja podnosi głowę, prasa zdradziła, musieliśmy wydać zakaz czytania gazet, a ja mam wracać do domu, tak?

    dialog z filmu

  • Bohaterem Dreszczy jest chłopiec, którego pewnego dnia wymyśla się jako obiekt dobroczynnej indoktrynacji, wydziera się mu intymność i odejmuje samodzielne dążenia, przytula się go – w przenośni i dosłownie – do organizacyjnego łona, przerabia się z chwastu na kwiat młodzieży. W sensie fabularnym Dreszcze Marczewskiego są inwersją Człowieka z marmuru. Bohater Marczewskiego znojnie dąży do tego, co przed kilku laty odrzucił Mateusz Birkut u Wajdy. (…) Utwór Marczewskiego to jeden z pierwszych filmów z kręgu młodego kina wyzbyty publicystycznej bezwzględności. Ponure doktrynerstwo zetempowskiej generacji podlega tu osądowi jako historyczny błąd, ale nie jako nikczemność. Stop idealizmu i subiektywnej prawości wyznacza tragiczną perspektywę postaci Druhny. (…) Zaś chłopiec daleko odchodzi od matki, od uwięzionego ojca, od zdradzonych kolegów. (…) Wśród łez szczęścia, wtulony w szorstką bluzę Druhny, przyjmuje ideologię jako rodzinę zastępczą.

    Rafał Marszałek, Rodzina zastępcza, „Kultura" 1981, nr 48